Świdniccy policjanci podjęli pościg za kierowcą, który pomimo nadawanych przez funkcjonariuszy widocznych znaków i sygnałów nakazujących zatrzymanie, próbował uniknąć kontroli drogowej. Jak się okazało kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a pasażer posiadał za to środki odurzające w postaci marihuany. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, a teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd.
W trakcie nocnej służby na terenie gminy Dobromierz, funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zauważyli kierującego pojazdem marki Fiat Punto, który na widok radiowozu znacznie przyśpieszył. Policjanci widząc zaistniałą sytuację, natychmiast podjęli działania zmierzające do zatrzymania pojazdu marki Fiat i ustalenia co było przyczyną nerwowego zachowania kierowcy. Pomimo nadawania przez policjantów widocznych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna siedzący za kierownicą Fiata nie reagował na polecenia do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę.
Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. W pewnym momencie uciekający mężczyzna wjechał w polną drogę a następnie do rowu melioracyjnego. Kierowca jak i pasażer próbowali jeszcze kontynuować ucieczkę pieszo, jednak w efekcie wszyscy „gościli” w świdnickiej komendzie, gdzie usłyszeli zarzuty.
Uciekinierem okazał się być 17-letni mieszkaniec powiatu jaworskiego, który nie posiadał uprawnień do kierowania. Zaś 24-letnik pasażer- również mieszkaniec powiatu jaworskiego posiadał przy sobie środki odurzające w postaci marihuany. Teraz za czyny, których się dopuścili, odpowiedzą przed sądem.
Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast kierowca, który nie zatrzyma pojazdu mimo wydawanych mu poleceń w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.
Oficer Prasowy KPP Świdnica
sierż. szt. Magdalena Ząbek