Moja bezpieczna Świdnica
Radośnie i bezpiecznie czujemy się w Świdnicy od rana,
gdyż jest ona kwiatami i monitoringiem usłana,
więc kiedy już urosnę i jak będę duży,
zostanę strażnikiem i w Straży Miejskiej będę służył.
Będę ludziom pomagał
i z ich problemami się zmagał.
Będę wstawał wcześnie jak Komendant, Pan Marek
i będę znał w Świdnicy każdy zakamarek,
bo choć sam niechętnie będę się z rana z łóżka zbierał,
to Świdniczanom chętnie mądrych rad będę udzielał.
Wiem też, że gdy ktoś na ulicy zasłabnie,
albo jakiś łotr coś ukradnie,
wtedy Straż Miejska na miejsce przybywa
i problemów w mig tam ubywa.
Dowiedziałem się o tym gdy raz z przedszkolem w Straży Miejskiej byłem
i gdy tajniki pracy w tym zawodzie na własne oczy zobaczyłem.
Bardzo mi się to wtedy spodobało
i od tego czasu w głowie mi siedziało.
Dlatego teraz wierszyk o tym ja i mama wymyśla,
a tata nasze słowa na kartce nakreśla.
Autor pracy został wyróżniony przez Komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy, Marka Fiłonowicza nagrodą specjalną. Gratulujemy i czekamy na następny wiersz.