Podszyli się pod syna na Messengerze. Kobieta straciła blisko 1000 zł

2 min czytania
Podszyli się pod syna na Messengerze. Kobieta straciła blisko 1000 zł

Kobieta wygenerowała kod BLIK i przesłała go przez komunikator. Pieniądze zostały przelane, zanim zorientowała się, że to oszustwo. Po chwili prawdziwy syn zadzwonił i poinformował, że ktoś włamał się na jego konto.

Do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zgłosiła się 49-letnia mieszkanka powiatu, która padła ofiarą oszustwa metodą „na blika”. Na komunikatorze internetowym Messenger osoba podszywająca się pod jej syna poprosiła o pomoc finansową i o wygenerowanie kodu BLIK.

Kobieta, chcąc pomóc, wygenerowała kod i przesłała go w wiadomości. Następnie, zgodnie z otrzymaną instrukcją, autoryzowała transakcję w bankowości mobilnej. W efekcie straciła blisko 1000 zł.

Po krótkim czasie otrzymała kolejną prośbę o kod. Wtedy zadzwonił prawdziwy syn i powiedział, że jego konto zostało przejęte i że do jego kontaktów rozsyłane są prośby o kody płatnicze. Kobieta uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję.

„Apelujemy o rozwagę i ostrożność – szczególnie gdy prośba o pomoc finansową pojawia się nagle i wymaga natychmiastowej reakcji.” - asp. Magdalena Ząbek, Oficer Prasowy KPP Świdnica.

Świdniccy policjanci przypominają podstawowe zasady bezpieczeństwa: zawsze weryfikować tożsamość osoby proszącej o pieniądze; Nie działaj pod wpływem emocji - zanim przekażesz jakiekolwiek środki, zadzwoń do bliskiej osoby, aby upewnić się, że to ona wysyła prośbę. Nigdy nie przekazywać kodów BLIK, loginów, haseł ani innych danych bankowych przez komunikatory. Policja podkreśla, że oszuści często podszywają się pod bliskich, wykorzystując troskę i pośpiech.

na podstawie: KPP Świdnica.

Autor: krystian